Wspominki ciążowe

Moja przyjaciółka jest w ciąży. Spotkałyśmy się niedawno i wzięło mnie na wspominki tego (jednego z najpiękniejszych dla mnie) okresu życia.
Pamiętam, jak zastanawiałam się, czy Dzidzia wystawia do pogłaskania stópkę czy rączkę. I jak się dowiedziałam, żeby jednak nie głaskać brzucha, bo wcale to nie jest dobre dla dziecka. Pamiętam, jak Dzidzia wierciła się wieczorem przed snem. A kiedy miała czkawkę, mnie się wydawało, że bije mi jakieś serduszko w dole brzucha.

I pamiętam, jak nie mogłam się już doczekać, kiedy przytulę mojego małego skarbeczka. Teraz słodko sobie śpi w wózeczku, a ja wciąż nie mogę się nadziwić, że to moje dziecko. Że mam taką śliczną Dzidzię na zawsze do kochania.

Komentarze

  1. jestem właśnie na etapie czkawki, ciekawe uczucie :) ale powiem szczerze, że przestraszyłam się tego niezmiernie! to trochę jak taka tykająca bomba :)oda.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja miałam zagrożoną ciążę, więc każde dziwne odczucia powodowały u mnie lekki stres. No i właśnie w czasie pobytu w szpitalu dowiedziałam się, że to "bicie serca" lub jak wolisz "tykanie bomby" to właśnie czkawka. I że dziecko ćwiczy sobie wtedy przeponę...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Szkoła w czasach pandemii

Nauka w domu

Praca z domu - fakty i mity