Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2012

Lampka nocna

Ciekawa jestem, jak wielu rodziców ma problem z nauczeniem dziecka spania po ciemku. Generalnej zasady nie ma, bo przecież każde dziecko jest inne... Kilka obserwacji i rozmów na ten temat z innymi mamami (jest równouprawnienie, więc dodam, że również z kilkoma tatusiami też udało mi się pogadać) - i doszłam do zaskakującego wniosku. Jak dziecko się rodzi, wiele z nas - rodziców - przejmuje się poradami typu: uspokoisz dziecko, włączając suszarkę czy inne sprzęty emitujące szumy. Bo to przypomni noworodkowi znany mu doskonale świat w brzuchu mamy. Idąc tym tokiem, niemowlę nie powinno bać się ciemności, bo przecież do tej pory przebywało raczej w ciemnym środowisku. Wydaje mi się, że to rodzice przyzwyczajają dziecko do spania przy świetle. Tak jest wygodniej. Kiedy w środku nocy usłyszymy dziwny dźwięk dochodzący z łóżeczka, wystarczy jeden rzut oka i wszystko widać jak na dłoni. Dzięki temu można szybko zdecydować, czy trzeba wstawać do dziecka, czy można spać dalej. My