Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2013

Niedepresja poporodowa

Dzisiejszy post zatytułowałam trochę przekornie. Nie chcę pisać o depresji poporodowej, o której napisano wiele książek i która powinna być leczona przez specjalistę. Chcę napisać o spadku nastroju, który trafia się każdej świeżo upieczonej mamie. Wszystko zaczyna się, kiedy opadną pierwsze emocje związane z porodem, przyjściem na świat cudownego dzidziusia i powrotem do domu. Zaczyna się życie rodzica: matki i ojca. Codziennie ten sam rytm dnia, bo to najważniejsze dla poczucia bezpieczeństwa noworodka, a potem niemowlęcia. Nie myślimy o tym, że ta rutyna w końcu zacznie nas zabijać. Powoli i skutecznie. Żaden rodzic nie myśli o sobie. Świat kręci się wokół dziecka. No i przychodzi ten dzień, kiedy spoglądamy w lustro i opadają nam łuski z oczu. Czasami "troskliwy" tatuś przypomni o lustrze - szczególnie, kiedy mamusia starannie unika oglądania swojego oblicza. Nagle zaczynamy widzieć, że mamy za szerokie biodra, brzuch sflaczały i obwisły, rozstępy biją po oczach,