Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2015

Nowy rok czas zacząć

No i nastał nam Nowy Rok! Jakby się odwołać do analogii – nowego zeszytu, w którym będziemy notować nasze życie – to zastanawiam się, czy zaczynacie w takim zeszycie pisać od zera (tabula rasa), czy raczej odwołujecie się do poprzednich zeszytów i taszczycie je ze sobą, a każdego roku przybywa Wam kolejny. Ja zazwyczaj byłam tym taszczącym bagaż doświadczeń lat poprzednich. Generalnie trudno mi się rozstawać z przeszłością, pamiątkami, ludźmi… I nigdy tak naprawdę nie odcinałam się od przeszłości, nie zamykałam poprzednich rozdziałów z przytupem. Nie, to wszystko zawsze ciągnęło się za mną. W tym roku chyba po raz pierwszy zapragnęłam zacząć od nowego zeszytu. No wiecie… Takiego, jaki podpisuje się imieniem i nazwiskiem pod koniec wakacji przed nowym rokiem szkolnym. Czystego, niesplamionego pisanymi na szybko notatkami, przekreśleniami, ocenami nauczyciela… Nie chodzi mi o to, że chcę się odciąć od mojej przeszłości. Przecież stanowi spory kawałek mnie i wpływa na wiele m