Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2015

Czego rodzic może nauczyć się z bajek...

Po raz kolejny zaskakuję sama siebie. Już kiedyś radziłam na moim blogu, żeby oglądać bajki z dzieckiem. I trzymam się tej zasady w życiu codziennym – ma to jeszcze dodatkową zaletę, że łatwiej wtedy kontrolować czas, jaki dziecko poświęca na oglądanie telewizji. To znaczy, jeśli sami mamy już dość oglądania, to znaczy, że dziecku już naprawdę wystarczy. Ostatnio odkryłam, że dorosły człowiek też może się czegoś nauczyć z bajek. Obejrzałam z moją córeczką bajkę pt. „Dzwoneczek i uczynne wróżki”. Jest tam dziewięcioletnia dziewczynka imieniem Lizzy, która wierzy we wróżki, jednak nie może do ich istnienia przekonać swojego taty, który jest naukowcem i wierzy tylko w to, co można zobaczyć, zmierzyć i zważyć. Ale nie zamierzam się tu rozpisywać na temat fabuły. Chodzi mi o kilka fragmentów, w których zapracowany tata nie ma czasu dla swojego rozszczebiotanego dziecka. Przyznajcie się sami przed sobą, ileż to razy wyrwały Wam się słowa: „Jestem zajęty/a”, „Muszę przygotować coś p