O babciach
A dzisiaj chciałam napisać o babciach :-) Może dlatego, że wczoraj odwiedzili nas teściowie? Ale nie zamierzam narzekać na moją teściową. Będę nietypową synową, która nie oskarża matki swojego męża o całe zło istniejące na tym świecie... Zacznę może od tego, że właśnie od teściowej dostałam książkę pt. "Od noworodka do przedszkolaka. Rady dla rodziców" pod red. doc. dr hab. med. Marii Kamińskiej. Książkę tę wydano w 1979 r. i teściowa korzystała ponoć z tej publikacji. Dlaczego mówię o tej książce? W końcu mnóstwo porad będzie nieco przestarzałych. Ani słowa o pieluszkach jednorazowych, słoiczkach, fotelikach samochodowych itp. A jednak... Znajduję tam wiele pożytecznych porad. I dzisiaj chciałam zacytować tę, która sprawiła, że książka spodobała mi się już na starcie. Posłuchajcie: "Osobnym problemem jest właściwy układ stosunków z babcią (dziadkami), która w chwili pojawienia się wnuczka często przeżywa swoje powtórne macierzyństwo. Zarówno oddanie je