Niemowlęcy wyścig szczurów
To niejednego rodzica może wpędzić w rozterki, bezsenność, a nawet depresję. I z całą pewnością wpływa na znaczne obniżenie poczucia własnej wartości. "Czy twoja córka już siedzi?" , "Mój synek zaczął chodzić zanim skończył dziewięć miesięcy, a twój roczny dopiero raczkuje?", "Moja dwuletnia córeczka już mówi pełnymi zdaniami, a twój synek jest od niej starszy i jeszcze nie mówi?" - przykłady mogę mnożyć, opierając się nie tylko na własnych doświadczeniach, ale na relacjach moich znajomych. Zakładam, że każdy z Was, drodzy rodzice, choć raz usłyszał coś takiego. I wtedy zaczyna się gonitwa myśli... Czy moje dziecko jest opóźnione? Czy powinnam iść z nim do logopedy? Psychologa? Neurologa? A może zapisać na rehabilitację? No i jak zaczynamy wyliczać sobie specjalistów, najwyższa pora wrzucić na luz. Zanim zaczniemy dzwonić do któregokolwiek z nich, zastanówmy się na spokojnie, czy w rozwoju naszego dziecka rzeczywiście występują jakieś nieprawi