Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2013

Przygoda z książką

Uwielbiam czytać. Wydaje mi się, że ludzie nieczytający książek są w jakiś sposób ułomni. Żadna (nawet najbardziej kolorowa) bajka ani film (nawet okraszony niesamowitymi efektami specjalnymi) nie uruchomi wyobraźni tak jak dobra książka. Przy czym trzeba tę wyobraźnię najpierw wyćwiczyć. Obecnie żyjemy coraz szybciej. I stajemy się coraz bardziej niecierpliwi. Coraz więcej musimy zrobić w coraz krótszym czasie. Nie mamy go za wiele... I rzadko sięgamy po książkę, bo szybciej zrelaksujemy się przy filmie - cała historia zajmie nam co najwyżej dwie godziny a nie dzień, dwa lub zarwaną noc. Nie jestem wybitnym znawcą literatury. Mam ulubionych autorów i ulubione książki. Od czasu do czasu pozwalam sobie na jakąś nowość, ale i tak najlepiej czuję się z moimi sprawdzonymi przyjaciółmi. Mam taką jedną książkę, którą czytam na poprawę nastroju. Inna jest moim dyżurnym towarzyszem w podróżach służbowych - zwykle nie mogę zabrać ze sobą wszystkich trzech tomów, więc godzinę ślęczę nad