Spacery na mrozie

Doczekaliśmy się zimy. Prawdziwej zimy z mrozami poniżej 15 stopni. Wszystko pięknie, ale co tu zrobić ze spacerami?

Cóż...Jakiś czas temu oglądałam program z gatunku poradnikowych, w którym rozmawiano właśnie o spacerowaniu z dzieckiem zimą. Dowiedziałam się kilku ciekawych rzeczy. Przede wszystkim nie powinniśmy pozwalać na to, żeby nam dziecko zasnęło, bo podczas snu rozluźniają się mięśnie i zimne powietrze będzie wpadać prosto do płuc drogą szeroką jak autostrada. Wcześniej nawet nie pomyślałabym o takich konsekwencjach, choć na logikę wszystko do siebie pasuje.

Druga sprawa to temperatura. Nie powinno się wychodzić na spacer z dzieckiem, jeśli temperatura spada poniżej -10 stopni. Gdzieś doczytałam potem, że warto wtedy dziecko "werandować", ale myślę, że to już jest indywidualna decyzja rodziców.

Kiedy ma się małe dziecko, człowiek strasznie jest przewrażliwiony na punkcie tego, co trzeba, a czego nie wolno. Spacery są niejako obowiązkiem z wielu powodów - głównie ze względu na witaminę D3. Ale nikt mi nie powie, że spacer po 20-stopniowym mrozie lub w czasie wichury wyjdzie maluszkowi na zdrowie.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Szkoła w czasach pandemii

Nauka w domu

Praca z domu - fakty i mity