Mocne postanowienie poprawy

Mea culpa - powinnam wyznać. Prawie podjęłam decyzję o zamknięciu tego bloga, bo rozczarowałam samą siebie własną niedoskonałością. Miałam być światełkiem w tunelu i wybierać najlepsze ze stu tysięcy zasypujących nas każdego dnia dobrych rad na temat tego, jak właściwie wychować dziecko. Tymczasem wyszło, jak wyszło. Zamiast pisać przewodnik dla mam (i tatusiów), dałam się wciągnąć w wir codzienności.

Po szybkim rachunku sumienia, podjęłam mocne postanowienie poprawy. Wracam do pracy nad blogiem, bo zebrałam już trochę różnych doświadczeń, poszerzyłam horyzonty, no i mam trochę starsze już dziecko niż rok temu :-)

Mamy z mężem jakiś pomysł na wychowanie naszej pociechy i przez ostatni rok konsekwentnie go realizowaliśmy. Wychodzi na to, że pewne rozwiązania przyniosły bardzo dobre efekty i bardzo nas to cieszy. Zdaję sobie sprawę z tego, że każde dziecko jest inne, każde jest indywidualnym przypadkiem. Dlatego też nie będę opisywać naszych metod jako prawdy objawionej, bo nie ma złotych środków, które zadziałają we wszystkich przypadkach. 

Niemniej jednak wydaje mi się, że są jakieś ogólne zasady, których można się trzymać i odnosić wielkie i małe sukcesy na tym polu. Jedną z nich jest przekonanie, że trzeba być rozumnym rodzicem. Większość problemów wychowawczych leży nie po stronie dziecka, a właśnie rodziców. Czasami naprawdę wystarczy dobrze się zastanowić nad sobą i znajdziemy odpowiedź na pytanie o przyczyny problemu. A wtedy łatwiej będzie go rozwiązać.

Komentarze

  1. czekam czekam czekam! Gdzie ta poprawa?! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No, trochę sobie pofolgowałam znowu. Ale zaraz już wieszam nowego posta. :-))

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Szkoła w czasach pandemii

Nauka w domu

Praca z domu - fakty i mity