Mamą być...

Niedawno przeczytałam wpis na jednym z blogów nt. tego, czego nie powinno się mówić matkom. Wiecie, teksty w stylu: pewnie dawno nigdzie nie byłaś, musisz być zmęczona, kiedy wracasz do pracy… i takie tam. Oczywiście pod wpisem sypnął się grad komentarzy w stylu: sama chciałaś, to teraz nie narzekaj. Zupełnie jakbym miała deja vu z czasu ciąży, kiedy stałam w długaśnej kolejce do toalety i żadna z „współczujących dam” nie przepuściła ciężarówki praktycznie na rozsypce. Dopiero pani z obsługi dała klucz do „lewej” toalety. Z dobrego serca lub w obawie, że nie wytrzymam i będzie mnóstwo sprzątania (to żart! Oczywiście, że z dobrego serca!)

I naszła mnie refleksja. Żarty umęczonych mam o umęczonych mamach zrozumieją tylko (a raczej: przede wszystkim) umęczone mamy. Nic dziwnego, że pod wpisem posypały się wredne komentarze i licytacja, kto ma gorzej. Pisali je ludzie, którzy nie złapali ironii i żartu. Trochę to przerażające. Trochę niepokojące. Bo dla mnie kobieta w ciąży lub matka z dzieckiem to osoby w jakimś stopniu nietykalne. Powinny być chronione, bo opiekują się dziećmi. A dzieci nie wolno krzywdzić.

Zastanawiam się, skąd w ludziach tyle jadu. Skąd bierze się ta cała agresja? I czemu atakuje się kobiety w ciąży i matki? Bo są bardziej bezbronne? Czy z czystej zawiści (bo im się udało zajść w ciążę – mimo statystyk „wpadkowych”, staje się to coraz trudniejsze…)? Nie wiem… Nie rozumiem też, dlaczego osoby, które nie lubią czytać o rozterkach mam, sprawach związanych z wychowaniem dzieci, wchodzą na takie blogi. Tylko po to, żeby sobie pokomentować? Wyżyć się? Obrazić kogoś? Zastanawiam się, co jest powodem takiego zachowania. Chociaż z drugiej strony – chyba nie chcę wiedzieć…

Komentarze

  1. obawiam się że jest zwykła ludzka zawiść, nie chodzi tu o to kto ma lepiej, czy ja mam dzieci czy nie ale ludzie nie lubią by inni mieli lepiej niż oni sami- niestety, nie rozumiem tego i sama się nad tym zastanawiałam stojąc w długiej kolejce w sklepie do kasy z ogromniastym brzuchem pod nosem.... smutne to

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Szkoła w czasach pandemii

Nauka w domu

Praca z domu - fakty i mity